Od 2 czerwca w Muzeum Miasta Malborka zaprezentowana zostanie wystawa „Do DNA. 50 lat archeologicznych badań podwodnych Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku”, na której wydobyte z dna Morza Bałtyckiego, dotychczas anonimowe znaleziska, niemi świadkowie katastrof morskich opowiedzą swoje historie i odkryją tajemnice.
W wyjątkowej scenerii budującej magiczną aurę, przemówią wyjątkowe eksponaty, snując fascynujące opowieści o niebezpieczeństwach związanych z pracą na morzu, walką ze sztormem w epoce żagla i pary, a także o morskich tragediach z okresu II wojny światowej. Opowiedzą nam również o pokładowej codzienności, o marynarskich obowiązkach, rozrywkach i ubiorze.
Widz wraz z archeologami podwodnymi zejdzie na dno Bałtyku, aby odnaleźć najciekawsze i najbardziej fascynujące obiekty. W atmosferze tajemniczości podwodnego świata, w którym dominują cisza i ciemność, pozna kod genetyczny zabytków nieznanych wcześniej szerszej publiczności.
Goście muzeum będą mieli okazję zapoznać się z historiami kilkudziesięciu obiektów wydobytych z morskich głębin. Wśród nich z niebywałym zabytkiem jest… flet poprzeczny, który przeleżał 235 lat na dnie morza. Flet, należący do oficera służącego na statku „General Carleton”, wykonany w Londynie w warsztacie Charlesa Schucharta.
Wśród zabytków są również elementy ubioru marynarzy, które dzięki dziegciowi rozlanemu w chwili katastrofy statku „General Carleton” przetrwały do dziś. Jest to obecnie najliczniejsza na świecie i najlepiej zachowana kolekcja XVIII-wiecznej marynarskiej odzieży roboczej. Dodatkowo niektóre elementy stroju opatrzone są inicjałami, dzięki którym udało się zidentyfikować ich właścicieli.
Organizatorami wystawy są: Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku i Muzeum Miasta Malborka.
Widz wraz z archeologami podwodnymi zejdzie na dno Bałtyku, aby odnaleźć najciekawsze i najbardziej fascynujące obiekty. W atmosferze tajemniczości podwodnego świata, w którym dominują cisza i ciemność, pozna kod genetyczny zabytków nieznanych wcześniej szerszej publiczności.
Goście muzeum będą mieli okazję zapoznać się z historiami kilkudziesięciu obiektów wydobytych z morskich głębin. Wśród nich z niebywałym zabytkiem jest… flet poprzeczny, który przeleżał 235 lat na dnie morza. Flet, należący do oficera służącego na statku „General Carleton”, wykonany w Londynie w warsztacie Charlesa Schucharta.
Wśród zabytków są również elementy ubioru marynarzy, które dzięki dziegciowi rozlanemu w chwili katastrofy statku „General Carleton” przetrwały do dziś. Jest to obecnie najliczniejsza na świecie i najlepiej zachowana kolekcja XVIII-wiecznej marynarskiej odzieży roboczej. Dodatkowo niektóre elementy stroju opatrzone są inicjałami, dzięki którym udało się zidentyfikować ich właścicieli.
Organizatorami wystawy są: Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku i Muzeum Miasta Malborka.