Piotr Kołakowski miniony weekend spędził na Mistrzostwach Polski Kickboxingu w formule light contact. Zorganizowane zostały one w Będzinie, gdzie zjechało się blisko 600 zawodników. To tam kolejny raz potwierdził swoją formę zdobywając złoty medal Mistrzostw Polski Seniorów w kickboxingu.
Tegoroczne mistrzostwa miały bardzo wysoki poziom, co świadczy o coraz większej popularności dyscypliny. Niebawem zapadnie oficjalna decyzja dotycząca włączenia kickboxingu do programu Igrzysk Olimpijskich, co może również przyciągać nowych zawodników.
Osobiście rywalizowałem w kategorii wagowej - 84 kg, w której broniłem ubiegłorocznego tytułu mistrzowskiego. Stoczyłem 3 walki z zawodnikami reprezentującymi kolejno Trzebnicę, Kraków i Poznań. Pierwszy pojedynek zwyciężyłem przez przewagę punktową na początku trzeciej rundy. Walkę półfinałową i finałową przewalczyłem w pełnym dystansie, wygrywając obie wyraźnie na punkty. Tym samym potwierdziłem swoją klasę sportową zdobywając trzeci tytuł Mistrza Polski z rzędu - tak podsumowuje swój występ na mistrzostwach sam Piotr Kołakowski
Nie były to proste zawody, ponieważ poza delikatną presją obrony tytułu, pojawiło się kilka kontuzji. Zbicie prawej dłoni nie zdążyło się zaleczyć po wcześniejszym turnieju. Dodatkowo doskwierały mi naderwane mięśnie lewego barku. Nie czułem się także ogólnie zbyt dobrze, ale podjąłem walkę, więc nie było wymówek. Maksymalne skupienie i posiadane umiejętności, a także doskonała praca mojego narożnika pomogły mi sięgnąć po kolejny ważny tytuł. Mój trener klubowy Leszek Jobs zna mnie doskonale i zawsze wie co trzeba w danej chwili robić - dodaje Kołakowski.
Piotr Kołakowski dziękuje wszystkim którzy mu kibicują i którzy go wspierają wspierają. Opowiada również o swoich ambitnych planach, których kumulacja przypadnie na Mistrzostwa Świata, które odbędą się już w listopadzie. Do tego czasu jeszcze dużo pracy przede zawodnikiem, a przede wszystkim rekonwalescencja po wcześniejszych występach. Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy.
Osobiście rywalizowałem w kategorii wagowej - 84 kg, w której broniłem ubiegłorocznego tytułu mistrzowskiego. Stoczyłem 3 walki z zawodnikami reprezentującymi kolejno Trzebnicę, Kraków i Poznań. Pierwszy pojedynek zwyciężyłem przez przewagę punktową na początku trzeciej rundy. Walkę półfinałową i finałową przewalczyłem w pełnym dystansie, wygrywając obie wyraźnie na punkty. Tym samym potwierdziłem swoją klasę sportową zdobywając trzeci tytuł Mistrza Polski z rzędu - tak podsumowuje swój występ na mistrzostwach sam Piotr Kołakowski
Nie były to proste zawody, ponieważ poza delikatną presją obrony tytułu, pojawiło się kilka kontuzji. Zbicie prawej dłoni nie zdążyło się zaleczyć po wcześniejszym turnieju. Dodatkowo doskwierały mi naderwane mięśnie lewego barku. Nie czułem się także ogólnie zbyt dobrze, ale podjąłem walkę, więc nie było wymówek. Maksymalne skupienie i posiadane umiejętności, a także doskonała praca mojego narożnika pomogły mi sięgnąć po kolejny ważny tytuł. Mój trener klubowy Leszek Jobs zna mnie doskonale i zawsze wie co trzeba w danej chwili robić - dodaje Kołakowski.
Piotr Kołakowski dziękuje wszystkim którzy mu kibicują i którzy go wspierają wspierają. Opowiada również o swoich ambitnych planach, których kumulacja przypadnie na Mistrzostwa Świata, które odbędą się już w listopadzie. Do tego czasu jeszcze dużo pracy przede zawodnikiem, a przede wszystkim rekonwalescencja po wcześniejszych występach. Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy.