10 lutego w Klubie 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego odbyło się spotkanie autorskie zorganizowane przez malborskie Wydawnictwo ZEN. Bohaterką wieczoru byłą Marta Kotyza, która promowała swoją książkę pt. „Nic nas nie zniszczy” a rozmowę poprowadziła właścicielka wydawnictwa Monika Holke.
Jak sama autorka wyjaśniła, książka opowiada historię Elizy, młodej kobiety, której los sprawia jej całe pasmo niespodzianek. Dziewczyna nagle znajduje się w niebezpieczeństwie, staje się wraz przyjaciółką celem mafii. Czytając lekturę dowiemy się, jak Eliza radzi sobie w tej trudnej sytuacji, czy odnajdzie siły i czy poradzi sobie w przestępczym świecie, którego nie zna. Książka ostrzega również przed fałszywymi przyjaciółmi. Często ludzie, którym ufamy, okazują się niegodni tego zaufania a ludzie, których dopiero co poznaliśmy, są w stanie bezinteresownie pomóc.
Marta Kotyza umiejscowiła akcję powieści w Malborku i okolicach. Nie wyobrażała sobie napisać o miastach, których nie zna lub o których już tyle napisano. Malbork i pobliskie miejscowości były dla niej więc oczywistą sceną wydarzeń.
Książka skierowana jest głównie do kobiet, ale ze względu na wartką i dość sensacyjną akcję na pewno spodoba się również mężczyznom. Może być też ostrzeżeniem dla młodzieży, żeby uważali komu ufają.
Jak sam tytuł na to wskazuje, jeśli tylko będziemy mieli siłę walczyć, nic nas nie zniszczy. Przesłaniem autorki jest przekonanie Czytelnika, że z każdej sytuacji jesteśmy w stanie się podnieść. Jeżeli się nie poddamy, to nic i nikt nas nie pokona.
Data spotkania nie była przypadkowa, 10 lutego pani Marta obchodzi urodziny. Z tej okazji na salę wjechał tort a wszyscy obecni odśpiewali głośno „100 lat”. Życzenia i gratulacje autorce książki złożył burmistrz Marek Charzewski.
Marta Kotyza umiejscowiła akcję powieści w Malborku i okolicach. Nie wyobrażała sobie napisać o miastach, których nie zna lub o których już tyle napisano. Malbork i pobliskie miejscowości były dla niej więc oczywistą sceną wydarzeń.
Książka skierowana jest głównie do kobiet, ale ze względu na wartką i dość sensacyjną akcję na pewno spodoba się również mężczyznom. Może być też ostrzeżeniem dla młodzieży, żeby uważali komu ufają.
Jak sam tytuł na to wskazuje, jeśli tylko będziemy mieli siłę walczyć, nic nas nie zniszczy. Przesłaniem autorki jest przekonanie Czytelnika, że z każdej sytuacji jesteśmy w stanie się podnieść. Jeżeli się nie poddamy, to nic i nikt nas nie pokona.
Data spotkania nie była przypadkowa, 10 lutego pani Marta obchodzi urodziny. Z tej okazji na salę wjechał tort a wszyscy obecni odśpiewali głośno „100 lat”. Życzenia i gratulacje autorce książki złożył burmistrz Marek Charzewski.