Od czwartku do poniedziałku (12-16 września) mieszkańcy partnerskiego Nordhorn gościli 36 malborczyków, którzy wzięli udział w tradycyjnej wymianie, organizowanej od początku współpracy pomiędzy obydwoma miastami. Takie spotkania są doskonałą formą poznania zwyczajów, życia codziennego i kultury naszych sąsiadów. Wszyscy zostali przyjęci bardzo serdecznie i mogli doświadczyć naprawdę wielkiej gościnności.
Pierwszą atrakcję grupa zwiedziła już po drodze - przepiękny zamek Marienburg koło Hanoveru, który należy do rodziny Welfen, najstarszego rodu książęcego Europy. Do Nordhorn malborczycy przyjechali wieczorem. Po oficjalnym powitaniu i spotkaniu z przedstawicielami Komitetu Partnerskiego wszyscy rozjechali się do domów. Było trochę stresu, ponieważ wiele osób wzięło udział w takim przedsięwzięciu po raz pierwszy, szybko jednak okazało się, że nie ma powodów do obaw, ponieważ od razu nawiązane zostały wspaniałe kontakty z gospodarzami.
Chociaż była to wymiana z miastem niemieckim, to uczestnicy mieli okazję poznać również Holandię, a przede wszystkim Amsterdam, do którego pojechali w piątek. Stolicę zwiedzali zarówno z wody – pobyt rozpoczął się od przejażdżki statkiem kanałami, jak i z lądu. Program był dowolny, część osób wybrała zwiedzanie muzeów, głównie Muzeum Narodowego, część spacer i podziwianie przepięknej różnorodnej architektury.
W sobotę cały dzień zorganizowany był w Nordhorn. Jedną z propozycji było między innymi strzelanie do drewnianego ptaka. Zasada jest taka, że wygrywa ten, kto odstrzeli ostatnią cześć „ofiary”. Naszym królem strzelców został Krzysztof Leszczyński. Kto nie chciał strzelać, pojechał na kilkunastokilometrowy rajd rowerowy wzdłuż kanałów. Rowery w Nordhorn to przecież główny środek lokomocji. Po południu większość malborczyków wraz z rodzinami popłynęło małymi łodziami wycieczkowymi do Parku Zwierząt. W tym samym czasie w centrum odbywały się coroczne biegi miejskie tzw. Nordhorner Meile. Malbork reprezentowała Renata Tokarska, która w swojej kategorii wiekowej zajęła wysokie 7 miejsce.
Wieczorem wszyscy udali się na wieczór integracyjny z tańcami, występami i grillem. Gościom zaprezentował się zespół taneczny, który już na początku rozbudził chęć do zabawy. To był również czas na oficjalne podziękowania za zaproszenie i za gościnę, złożone na ręce burmistrza Thomasa Berlinga i przewodniczącego Komitetu Partnerskiego Achima Haminga. Władze miasta Malborka reprezentowali radni Bożena Piątkowska i Adam Ilarz.
Niedziela była dniem dla rodzin, każdy wybierał własny program, tym większe było zdziwienie, kiedy duża część wymiany spotkała się w urokliwym holenderskim miasteczku Ootmarsum, gdzie akurat tego dnia miał miejsce otwarty pokaz mody dla osób w każdym wieku. Ale to nie jedyna atrakcja. Mało gdzie można spotkać tyle galerii sztuki, tyle dzieł współczesnych artystów jak tutaj. Goście zwiedzali również zamek w Bad Bentheim lub inne czarujące miejsca w okolicy.
- Chciałam podziękować wszystkim mieszkańcom Malborka, którzy pojechali na wymianę do Nordhorn, za to, że stworzyli tak wspaniałą atmosferę. Myślę, że pobyt był dla wszystkich bardzo ciekawy, zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc i poznaliśmy cudownych ludzi. Wiem, że nawiązano nowe przyjaźnie i zacieśniono dawne. Chyba wszyscy gospodarze zadeklarowali chęć przyjazdu za dwa lata do Malborka - mówi Katarzyna Fabiańska z Wydziału Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą, koordynator wymiany.
Chociaż była to wymiana z miastem niemieckim, to uczestnicy mieli okazję poznać również Holandię, a przede wszystkim Amsterdam, do którego pojechali w piątek. Stolicę zwiedzali zarówno z wody – pobyt rozpoczął się od przejażdżki statkiem kanałami, jak i z lądu. Program był dowolny, część osób wybrała zwiedzanie muzeów, głównie Muzeum Narodowego, część spacer i podziwianie przepięknej różnorodnej architektury.
W sobotę cały dzień zorganizowany był w Nordhorn. Jedną z propozycji było między innymi strzelanie do drewnianego ptaka. Zasada jest taka, że wygrywa ten, kto odstrzeli ostatnią cześć „ofiary”. Naszym królem strzelców został Krzysztof Leszczyński. Kto nie chciał strzelać, pojechał na kilkunastokilometrowy rajd rowerowy wzdłuż kanałów. Rowery w Nordhorn to przecież główny środek lokomocji. Po południu większość malborczyków wraz z rodzinami popłynęło małymi łodziami wycieczkowymi do Parku Zwierząt. W tym samym czasie w centrum odbywały się coroczne biegi miejskie tzw. Nordhorner Meile. Malbork reprezentowała Renata Tokarska, która w swojej kategorii wiekowej zajęła wysokie 7 miejsce.
Wieczorem wszyscy udali się na wieczór integracyjny z tańcami, występami i grillem. Gościom zaprezentował się zespół taneczny, który już na początku rozbudził chęć do zabawy. To był również czas na oficjalne podziękowania za zaproszenie i za gościnę, złożone na ręce burmistrza Thomasa Berlinga i przewodniczącego Komitetu Partnerskiego Achima Haminga. Władze miasta Malborka reprezentowali radni Bożena Piątkowska i Adam Ilarz.
Niedziela była dniem dla rodzin, każdy wybierał własny program, tym większe było zdziwienie, kiedy duża część wymiany spotkała się w urokliwym holenderskim miasteczku Ootmarsum, gdzie akurat tego dnia miał miejsce otwarty pokaz mody dla osób w każdym wieku. Ale to nie jedyna atrakcja. Mało gdzie można spotkać tyle galerii sztuki, tyle dzieł współczesnych artystów jak tutaj. Goście zwiedzali również zamek w Bad Bentheim lub inne czarujące miejsca w okolicy.
- Chciałam podziękować wszystkim mieszkańcom Malborka, którzy pojechali na wymianę do Nordhorn, za to, że stworzyli tak wspaniałą atmosferę. Myślę, że pobyt był dla wszystkich bardzo ciekawy, zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc i poznaliśmy cudownych ludzi. Wiem, że nawiązano nowe przyjaźnie i zacieśniono dawne. Chyba wszyscy gospodarze zadeklarowali chęć przyjazdu za dwa lata do Malborka - mówi Katarzyna Fabiańska z Wydziału Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą, koordynator wymiany.
