Czwartek, 21 listopada 2024. Imieniny Janusza, Marii, Reginy

Mistrzynie Polski z MAL WOPR!

2019-07-11 08:04:19 (ost. akt: 2019-07-11 08:29:27)

Historycznym sukcesem zakończyły się dla zawodników Sekcji Pływackiej MAL WOPR Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych 14 lat, które odbywały się w miniony weekend w Olsztynie. Siedmioosobowa ekipa malborskiego klubu pływackiego wywalczyła 5 złotych i 2 srebrne medale, a w zestawieniu 40 klubów zdobywających medale zajęła fenomenalne, drugie miejsce.

Gwiazdą całych zawodów byłą oczywiście Paulina Cierpiałowska, która już pierwszego dnia pokazała imponującą dyspozycję. Nasza zawodniczka rozpoczęła popołudniowe finały z bardzo wysokiego C bowiem pokonując dystans 100m stylem motylkowym w czasie 1:01,40 ustanowiła nowy Rekord Polski nie tylko w kategorii 14 ale i 15 lat. Warto dodać, że czasem tym wyrównała 9 letni Rekord Okręgu Pomorskiego w kategorii… seniorek. Drugi finał, który odbywał się chwilę po rekordowym występie, przysporzył niesamowitych emocji. W konkurencji 200m stylem dowolnym, Paulina walczyła nie tylko ze zmęczeniem ale również z groźną rywalką, zawodniczką GOS-u Raszyn, Julią Kulik. Nasza pływaczka biorąc oddech tylko na jedną stronę nie zauważyła, że Julia na ostatnich metrach bardzo mocno przyspiesza, przez co ostatecznie z czasem 2:07,99 o 0,17s przegrała złoty medal. Pierwszy dzień Mistrzostw to także doskonały występ Nadii Walentynowicz, która zakwalifikowała się do Finału A na 200m stylem grzbietowym, w którym ostatecznie zajęła 7 lokatę z nowym rekordem życiowym wynoszącym 2:29,31. Nie zawiódł też Jakub Grapentyn, który z nową życiówką awansował do finału B konkurencji 200m stylem dowolnym, w którym zajął 17 lokatę i ustalił nowy rekord życiowy na poziomie 2:09,41. Konrad Patoka, który w czasie całych mistrzostw zanotował trzy nowe rekordy życiowe, zajął pierwszego dnia najlepszą lokatę we wszystkich swoich startach. W konkurencji 100m stylem motylkowym uplasował się na 53 miejscu na 71 sklasyfikowanych pływaków. Konkurencją kończącą ten emocjonujący dzień była sztafeta 4x200m stylem dowolnym. Nasze dziewczęta jadąc do Olsztyna uzyskały od trenerek Doroty Grzywackiej i Iwony Ciecholewskiej jasną informację; „jedziemy po medal”. Nieco szalona i buńczuczna mogłaby się wydawać ta zapowiedź w sytuacji gdy te dzielne dziewczyny od pół roku tułają się po okolicznych pływalniach wykonując pracę treningową. Ale trenerki znają swoje zawodniczki od wielu już lat. Dziewczęta w składzie Paulina Cierpiałowska, Nadia Walentynowicz, Klaudia Wolanin i Magda Mroczek uwierzyły w moc sprawczą tych słów, zawierzyły trenerkom i zakończyły pierwsze sztafetowe zmagania na fenomenalnym trzecim miejscu w zestawieniu 13 sztafet. Radość jednak nie trwała długo. Błąd przedwczesnego startu na jednej ze zmian, niewidoczny ludzkim okiem, a wynoszący 0,11s wyłapała aparatura pomiarowa i nasze dziewczyny bardzo długo nie mogły uwierzyć, że to nie będzie jednak ten historyczny dla nich dzień. Bardzo trudno jest zawodnikowi w takiej sytuacji odbudować psychikę, znaleźć w sobie siły i walczyć w kolejnych startach. Jak bardzo udało się to naszym dziewczynom świadczą ich kolejne występy. Ten wymarzony, wyczekiwany, a może i oczekiwany medal zawodniczki malborskiego WOPR wywalczyły drugiego dnia Mistrzostw, pokonując dystans 4x100m stylem dowolnym w czasie 4:10,04 o nieco tylko ponad sekundę ustępując zespołowi Polonii Warszawa. Malborki płynąc w tym samym co w przededniu składzie cieszyły się z tego srebrnego medalu Mistrzostw Polski zasłużenie. Ich walka i ambicja została nagodzona brawami publiczności i euforią licznie zgromadzonych rodziców. To były niezapomniane chwile. Zwłaszcza, że już od rana sobota obfitowała w znakomite wyniki malborskich pływaków. Paulina Cierpiałowska w eliminacjach po raz drugi w tych Mistrzostwach zanotowała nowy Rekord Polski, tym razem pokonując sprinterski dystans 50m stylem motylkowym w czasie 27,90 detronizując 9 letni rekord znakomitej pływaczki Diany Sokołowskiej. W finale nie dała swoim rywalkom żadnych nawet nadziei na nawiązanie równorzędnej walki i zdobyła na tych Mistrzostwach drugi złoty medal. Chwilę później dorzuciła trzeci na 400m stylem dowolnym rewanżując się zawodniczce GOS Raszyn za porażkę na dwa razy krótszym dystansie. Do samej ściany pływalni obie doskonałe pływaczki walczyły o zwycięstwo, jednak tym razem Paulina kontrolowała wyścig i ostatecznie wygrała o 0,21s. Kolejny Finał A zaliczyła też Nadia Walentynowicz, która z 10 czasem i nową życiówką weszła do dziesiątki najlepszych pływaczek na 50m stylem grzbietowym i taką też lokatę w nim zajęła. Drugi finał B zanotował też Jakub Grapentyn. Kuba z nowym rekordem życiowym poprawionym o blisko 10s (4:31,55) jako trzeci dotknął ściany pływalni i zajął ostatecznie 13 lokatę na Mistrzostwach. Trzeciego dnia Mistrzostw Polski Juniorów po raz czwarty na tych zawodach złoty medal odbierała Paulina Cierpiałowska. Najwyższy stopień podium zajęła po kolejnej emocjonującej walce z Julią Kulik. Również i tym razem Paula nie dała wydrzeć sobie zwycięstwa i jak w każdym występie na krajowym czempionacie, notując nowy rekord życiowy (58,42) kończyła zawody z dorobkiem 4 złotych i 1 srebrnego medalu w startach indywidualnych. Jakub Grapentyn najdłuższy pływacki dystans 1500m stylem dowolnym pokonał w czasie nowego rekordu życiowego i zajął najlepszą na tych Mistrzostwach Polski, jedenastą lokatę. Nadia Walentynowicz z dwunastym czasem eliminacji na dystansie 100m stylem grzbietowym awansowała do Finału B, jednak decyzją trenerki Iwony Ciecholewskiej została z niego wycofana. Powód wycofania był jasny- walka o medal w sztafecie 4x100 stylem zmiennym. Przed wyjazdem do Olsztyna kalkulacja trenerek dawała największe szanse na medal w sztafecie właśnie stylem zmiennym. Po dwóch doskonałych występach sztafetowych, apetyt trenerek i samych zawodniczek znacznie wzrósł. W sztafecie stylem zmiennym miejsce Klaudii Wolanin zajęła Liliana Szpaczyńska. To właśnie ten skład był najlepszą sztafetą w Polsce, gdy dziewczęta miały 10 lat. Wygrywały też medale ogólnopolskich zawodów właśnie n pływalni w Olsztynie. Na przedstartowej odprawie trenerka Iwona Ciecholewska przypomniała im wszystkie dotychczasowe sukcesy w tym właśnie składzie, podsumowała cztery lata wspólnych występów na krajowych arenach. To jest ten czas; teraz albo nigdy! Przekaz był jasny – idziemy po złoto! Nasze dziewczęta startowały w drugiej serii po bardzo dobrym występie zespołów Olimpii Lublin i Polonii Warszawa. W naszym składzie mocno, grzbietem, z nowym rekordem życiowym otworzyła wyścig Nadia Walentynowicz (1:08,96), po niej do wody wskoczyła Liliana Szpaczyńska, która po nieco słabszych występach indywidualnych miała w tej sztafecie coś do udowodnienia. Ściany pływalni dotknęła jako druga. Ale to co zrobiła Paulina Cierpiałowska pokonując swój odcinek stylem motylkowym, zostanie w pamięci licznie zgromadzonej publiczności z pewnością na długo. Niesiona dopingiem całej pływalni, nie tylko dopadła zawodniczkę wyprzedzającą ekipę MAL WOPR ale pozostawiła ją daleko w tyle dając kolejnej Magdzie Mroczek spory zapas bezpieczeństwa. Magda pruła wodę jak z nut, mocno i miarowo trzymała odległość i dynamicznie dotknęła ściany pływalni jako pierwsza. Szybkie porównanie z poprzednia serią i… JEST!!! MISTRZOSTWO POLSKI!!! Euforii, łzom radości, gratulacjom nie było końca. Czas, który uzyskały nasze dziewczyny (3:34,50) jest tyko niecałą sekundę słabszy od rekordu kraju! Czy ktokolwiek mógł przypuszczać, że po tak ciężkim roku, po męczących, czasochłonnych dojazdach do Elbląga, Jantara, Tczewa zawodniczki z tak małego klubu są w stanie wywalczyć złoty medal Mistrzostw Polski? Ten niesamowity sukces wciąż jeszcze nie dociera nie tylko do trenerek czy rodziców ale i do samych zawodniczek. Nasze Złotka zasłużyły na ten medal swoją ciężką pracą, swoją postawą i ambicją ale też tym jak bardzo tworzyły zespół. Całą czwórkę łączy nie tylko pływanie ale i przyjaźń poza pływalnią, są dla siebie przyjaciółkami, wspierają się, motywują i pomagają. Na podziękowania wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego największego sukcesu w historii malborskiego pływania przyjdzie z pewnością jeszcze czas. Na razie jest radość, duma i poczucie wielkiego spełnienia. Spełnił się sen, o którym Paulina Cierpiałowska, Nadia Walentynowicz, Magda Mroczek i Liliana Szpaczyńska ale także ich trenerki i rodzice śnili od czterech lat. Sen o złocie…

Informacja: MAL WOPR Malbork