W środę (31.10) wieczorem podczas "Wieczoru Starchów" w Szpitalu Jerozolimskim w Malborskim Centrum Kultury i Edukacji można było zobaczyć moc duchów, które oprowadziły uczestników po tym niezwykłym budynku, opowiadając jego historię i pokazując stare polskie zwyczaje i obrzędy związane ze zmarłymi. W te postacie wcielili się aktorzy Teatru Dwa Słowa pod kierunkiem Violetty Jankowiak, pracownicy MCKiE oraz Marcin Szumski (pan młody).
Pracownicy MCKiE dekorowali również sale, jako wolontariusz pomagała im Joanna Pudełko. Sprzętów użyczyli Rafał Rachanski i Tomek Drózda.
Wszystkie atrakcje były naprawdę straszne, nawet poczęstunek, jak na przykład ciasteczka w formie ludzkich palców czy grzyby. Pozostałe ciasta ufundowała Piekarnia § Cukiernia J. Wąs.
Na poddaszu Szpitala goście mogli zobaczyć przedstawienie pt. ,,Mickiewiczowskie Zaduszki – Dziady część II” w reżyserii Marii Seibert, wykonane przez młodzież z I LO im. Henryka Sienkiewicza i ze studia wokalnego „Balbiny”. Było ciemno wszędzie, było głucho wszędzie, nikt nie wiedział, co to będzie… A było przerażająco. Duchy z winami lekkimi, ze średnimi i wreszcie duch z grzechami najcięższymi. Spektakl odpowiadał na pytanie, które z nich miały szansę dostać się do nieba.
Na zakończenie swoje tańce odtańczyły wampiry i kościotrupy. W tej roli zobaczyliśmy „Bursztynki” przygotowane przez Celinę Pacanowską.
Impreza była na najwyższym artystycznym poziomie, wielkie gratulacje należą się więc pomysłodawczyni i koordynatorce całego wydarzenia Agacie Szumskiej z MCKiE.
zdjęcia: Bartosz Jeromin
Wszystkie atrakcje były naprawdę straszne, nawet poczęstunek, jak na przykład ciasteczka w formie ludzkich palców czy grzyby. Pozostałe ciasta ufundowała Piekarnia § Cukiernia J. Wąs.
Na poddaszu Szpitala goście mogli zobaczyć przedstawienie pt. ,,Mickiewiczowskie Zaduszki – Dziady część II” w reżyserii Marii Seibert, wykonane przez młodzież z I LO im. Henryka Sienkiewicza i ze studia wokalnego „Balbiny”. Było ciemno wszędzie, było głucho wszędzie, nikt nie wiedział, co to będzie… A było przerażająco. Duchy z winami lekkimi, ze średnimi i wreszcie duch z grzechami najcięższymi. Spektakl odpowiadał na pytanie, które z nich miały szansę dostać się do nieba.
Na zakończenie swoje tańce odtańczyły wampiry i kościotrupy. W tej roli zobaczyliśmy „Bursztynki” przygotowane przez Celinę Pacanowską.
Impreza była na najwyższym artystycznym poziomie, wielkie gratulacje należą się więc pomysłodawczyni i koordynatorce całego wydarzenia Agacie Szumskiej z MCKiE.
zdjęcia: Bartosz Jeromin
