Niedziela, 3 listopada 2024. Imieniny Huberta, Miły, Sylwii

Oblężenie Malborka: "Okiem Krzyżaka i okiem Polaka"

2018-06-19 11:05:15 (ost. akt: 2018-06-19 11:15:08)

Nieważne, po której stronie stajemy na polu bitwy. Cel mamy jeden: stworzyć wspaniałe wodowisko.

„I tak go nie zdobędziemy” lub „Przecież wynik jest z góry przesądzony” – czy tak myślą rekonstruktorzy, którzy wychodzą na pole inscenizacyjne Oblężenia Malborka? Choć historia zdobywania zamku w 1410 roku jest dobrze znana nie tylko miłośnikom historii, to każda inscenizacja wiąże się z przeżyciami wyjątkowymi, zarówno u członków bractw rycerskich, jak i u widzów.

20 i 21 lipca widzowie Oblężenia Malborka będą mogli zobaczyć na polu bitewnym m.in. Tomasza Wasilewskiego, ciężkozbrojnego z Roty Zaciężnej Strażnicy Sensburg z Mrągowa, który stanie po stronie krzyżackiej, oraz Dawida Hellera z Viri Misericordiae von Johannisburg z Pisza, który będzie dowodził artylerią polską. Pierwszy z nich już wie, że po inscenizacji podniesie ręce w geście triumfu, drugi smaku zwycięstwa nie zazna.

- Choć wiemy, jak zakończą się nasze próby zdobycia zamku, to mimo wszystko, jakieś emocje się pojawiają. Musimy pamiętać jednak, że naszą rolą jest odtworzenie wydarzeń ze zgodnością historyczną, więc faktów nie zmienimy. Dodam tylko, że podczas rekonstrukcji Bitwy pod Grunwaldem jestem dla odmiany Krzyżakiem, więc i tam reprezentuję stronę przegraną - uśmiecha się Dawid Heller.

Tomasz Wasilewski przez dwa ostatnie lata prowadził podczas Oblężenia łucznictwo krzyżackie, teraz weźmie udział w inscenizacji jako rycerz ciężkozbrojny.
- Kto wygra na polu inscenizacyjnym jest dla nas bez znaczenia. Najważniejszy jest cel edukacyjny i odtworzenie faktów, które zaistniały – mówi Tomasz Wasilewski. – Inscenizacja Oblężenia Malborka jest żywą lekcją historii, spotkaniem z widzami, którzy przychodzą obejrzeć spektakl i na własne oczy przekonać się, jak to przed wiekami wyglądało.

Dawid Heller już kompletuje skład artylerii polskiej, która będzie próbowała zdobyć malborski zamek.
- Cieszę się, że po raz kolejny przydzielono mi rolę dowódcy artylerii. Traktuję to jako wyróżnienie i potwierdzenie, że w poprzednich edycjach Oblężenia Malborka tak ja, jak i ludzie mi podlegli, wywiązywaliśmy się dobrze ze swoich obowiązków – mówi Dawid Heller. - Choć nie uda się nam zdobyć zamku - pomimo prób i prawdziwej walki, bez odpuszczania przeciwnikowi - to po inscenizacji spotkamy się wspólnie w obozie i w zgodzie będziemy długo rozmawiali o tym, jak ją przedstawiliśmy. Pomimo, że w załodze mam nie tylko członków Viri Misericordiae von Johannisburg, ale i osoby praktycznie z całej Polski, to stanowimy zgrany team.

Dla Tomasza Wasilewskiego tegoroczna inscenizacja Oblężenia Malborka będzie wyjątkowa nie tylko z racji nowej funkcji. Razem z nim w oddziale ciężkozbrojnych znajdzie się dwóch jego synów.
- To będzie dla mnie duże przeżycie, bo po raz pierwszy przyjdzie nam razem walczyć ramię w ramię: ojciec i dwóch synów. Dla członków bractw rycerskich to doniosłe i symboliczne wydarzenie – mówi Tomasz Wasilewski – Wszyscy trzej zostaliśmy przed kilkoma laty symbolicznie pasowani na rycerzy krzyżackich przez wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Bruno Plattera. Rekonstruowanie wydarzeń historycznych w szatach Krzyżaka ma dla mnie głębsze znaczenie.

Niezależnie od tego, po której stronie walczyć będą członkowie bractw, i jak zakończy się opowiadana historia, współcześni rycerze chcą przekazać jedno…
- Chcemy, żeby widzowie obejrzeli wspaniałe widowisko. Skoro coś robimy, to chcemy to zrobić dobrze, niezależnie od tego, po której stronie staniemy – mówi Dawid Heller.
Gdy założymy zbroję, zamkniemy hełm, to z ograniczonym słyszeniem i widzeniem będziemy chcieli wypaść jak najlepiej przed publicznością. Będziemy czuć presję i stres, ale podczas walki damy z siebie wszystko – mówi Tomasz Wasilewski. – Zapraszam do Malborka, bo to jedno z tych miejsc, w których trzeba być i poczuć atmosferę średniowiecza.

Zapraszamy wszystkich do obejrzenia inscenizacji Oblężenia Malborka i przeżycia niezapomnianych emocji związanych z wyjątkową historią miasta, walkami członków bractw rycerskich i pokazami życia średniowiecznego. Już 20 i 21 lipca - tylko w Malborku. Bilety można zakupić przez portal www.eventim.pl. Warto się pośpieszyć, by zarezerwować najlepsze miejsca na widowni. Wejściówki w zależności od miejsca na trybunie kosztują 15 i 30 zł, a bilet ulgowy 25 zł. Można je też nabyć w punktach stacjonarnych, u partnerów serwisu Eventim.pl, m.in. w sieci Empik, Media Markt, Saturn lub Księgarnie PWN.