Hania to 6-letnia mieszkanka Malborka, która walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną. Dziewczynka obecnie przebywa na Oddziale Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie 5 kwietnia rozpoczęło się leczenie najpierw lekami sterydowymi następnie chemioterapią. Leczenie podzielone na dwa etapy potrwa 24 miesiące.
Już w najbliższą sobotę 12 maja o godzinie 12:00 w parku przy ul. Łąkowej odbędzie się festyn wsparcia da chorej Hani. To spontaniczna akcja pomocy zorganizowana przez internautów skupionych wg grupy sprzedażowej i pomocowej. W trakcie festynu odbędzie się również bieg krótkodystansowy dla dzieci i dorosłych pn. "Kochamy Cię Haniu". Udział może wziąć każdy chętny.
Tak o biegu piszą organizatorzy:
Bieg ten jest raczej wspólnym spotkaniem manifestacją solidarności różnych środowisk społeczności Malborka i nie tylko Malborka. Raczej – bowiem nie jest biegiem sensu stricte, do którego wielu jest przyzwyczajonych. Nie jest bieganiem w sensie sportowych zmagań, zawodów. Jest festynem, wspólną wielopokoleniowa zabawą. Zgromadzeniem społeczności wokół idei.
Idei solidaryzowania się z rodzicami. Jest wsparciem dla rodziców chorej tej małej dziewczynki nie tylko zewnętrznym jego okazywaniem bo jest także praktycznym poparciem i podporą w istocie także w zbieraniu funduszy, na wszystkie potrzeby związane leczeniem i funkcjonowaniem rodziny w tym czasie.
Chcielibyśmy by nie był to jednorazowy akt, spotkali się, pokrzyczeli, że „kochamy się Haniu” i charytatywnie podziałali zbiórkowo i… rozeszli się do domów z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Guzik! – To tak ma nie być!
Takim działaniem, spotkaniem pragniemy podkreślić, zamanifestować i przybliżyć problem długotrwałej akcji pomocowej wobec tych wszystkich, którzy tego potrzebują. Nie jednorazowego spotkania, zbiorki, etc. Zarówno chore dzieci jak i ich rodzice, czy opiekunowie – potrzebują stałego zrozumienia, wsparcia i pomocy.
Temu służą w naszej społeczności instytucjonalne służby samorządowe. Lecz żadna społeczność nie może zdać się jedynie na nie! Umyć ręce i wyrzucić z głowy przechodząc nad byciem we wspólnocie, środowisku – organizmu Miasta do porządku dziennego. Przejść nad tym do porządku dziennego bez refleksji i świadomości że ktoś obok cierpi, potrzebuje pomocy, ciepła i serdeczności zrozumienia.
Jeśli się będziemy wspierać wzajemnie - mamy szansę na rozwój i stajemy się godni nazywania siebie ludźmi rozumnymi (Homo Sapiens), wspólnotą.
Dlatego ten festyn, to wspólnotowe spotkanie – tam manifestacja ma pokazać na wszystkim, sobie nawzajem, że gdy trzeba możemy na siebie liczyć. Że możemy liczyć jeden na drugiego. Że nie ważne kim jesteśmy, jakie role pełnimy, kim z zawodu, kim z majątku i kim z funkcji – wszyscy jesteśmy mieszkańcami Malborka i los żadnego z jego mieszkańców nie jest nam obojętny – jeśli tylko wymaga szczególnej troski.
Dlatego ważną sprawą jest świadomość że organizuje to spotkanie, ta manifestacje grupka ludzi związanych nieformalnie, spontanicznie. Nie organizacja, nie instytucja a garstka części z nas wielkiej wspólnoty różnych światopoglądów i charakterów. Garstka mieszkańców tego miasta, która nie mając żadnego doświadczenia zawodowego rzuciła się na wielka wodę, by pomóc, by pokazać że wszyscy dla siebie jesteśmy ważni.
Okażmy się wszyscy godni i wesprzyjmy swoim przybyciem, pomocą logistyczną, swoim sercem, umiejętnościami, możliwością, etc.
Prócz najfajniejszej pod słońcem nieformalnej grupy samopomocowej Malbork oddam, sprzedam … pogaduchy! Malborskiego Forum Pomocowego cząstek środowiska Miasta, które zainicjowały sobotnie zdarzenie 12 maja. A przede wszystkim głównodowodzącej inicjatorki Marysi Czeszejko Skalnej. Będą członkowie tych grupy i stowarzyszenia. Będą i motocykliści, będą przedstawiciele stowarzyszeń przeróżnych (będą osoby z Malborskiej Rady Organizacji Pozarządowych), będą samorządowcy (m.in. burmistrz Marek Charzewski), będą nauczyciele i część (którzy mogą) przedszkolaków z rodzicami z przedszkola „Z Zamkowego Wzgórza”. Przedszkola do którego uczęszcza mała Hania. Będą wszyscy Ci z was którzy rozumieją i czują wspólnotę środowiska Malborka. A Ci którzy jeszcze się wahają … porzućcie opory i pokażmy wszystkim ze bycie mieszkańcem Malborka to nie jest byle co! Że warto tu być, żyć i kochać, pracować i cieszyć się tym wszystkim razem. Że nikt nie jest tu sam sobie pozostawiony. Że jesteśmy jedna wielka rodziną osób o siebie wzajemnie dbających.
Nie sprawmy zawodu nikomu.
I tak: Sobota 12 maja godzina 12.00 – skwer w parku miejskim w pobliżu przejścia pod wiaduktem i zbiegu ulic Ciepłej i Łąkowej. Nieopodal firmy Nyborg-Mawent. Na kamiennych schodach rozsiądą się misie pluszaki a wokół organizatorzy spotkania. Czyli w istocie my wszyscy – ci z mieszkańców Miasta, którzy tego dnia tam przyjedziemy. Do 12.15 będziemy sobie tłumaczyć, opowiadać jak ważne jest by być razem w Malborku i co po kolei na nas czeka.
Przede wszystkim BIEG. Ale to specyficzny bieg. Wokół pobliskiego placu zabaw. Jedno okrążenie to aż … ok. 300 metrów. Do biegu uprawnieni są wszyscy którzy przyjdą, bez względu na wiek. Z tym, że nieletni od momentu posiadania umiejętności chodzenia (raczkowanie raczej niewskazane jako dyscyplina biegu!) tylko pod opieką dorosłych. W skład zespołu biegającego może wchodzić Babcia, Dziadek, Tata, Mama, Ciotka, Wujek, dorosły Brat czy Siostra lub inni opiekunowie prawni. Ilość członków zespołu biegającego jest nieograniczona. Pozostali jak odrośli też mogą brać udział w biegu ale będą mieli do pokonania 2X300 ok. metrów. W skład zespołu biegającego mogą wchodzić trener lubo trenerka, trenerzy odnowy biologicznej, wóz wsparcia technicznego – wózek dziecięcy i maleństwo(twa) w środku – z ograniczeniem szybkości oczywiście. W skład zespołu biegającego mogą wchodzić również osobiści kibice zawodniczki lub zawodnika. Zakaz używania podczas biegu chemicznych środków dopingujących z wyjątkiem H2O.
Sędziowie preferują i wysoko punktować będą bieg tyłem do przodu, bieg w zwolnionym tempie, bieg z przedziwnymi krokami.
Hanię można wspierać również: - oddając w punktach krwiodawstwa krew A Rh+ - biorąc udział w publicznej zbiórce internetowej TUTAJ |
Tak o biegu piszą organizatorzy:
Bieg ten jest raczej wspólnym spotkaniem manifestacją solidarności różnych środowisk społeczności Malborka i nie tylko Malborka. Raczej – bowiem nie jest biegiem sensu stricte, do którego wielu jest przyzwyczajonych. Nie jest bieganiem w sensie sportowych zmagań, zawodów. Jest festynem, wspólną wielopokoleniowa zabawą. Zgromadzeniem społeczności wokół idei.
Idei solidaryzowania się z rodzicami. Jest wsparciem dla rodziców chorej tej małej dziewczynki nie tylko zewnętrznym jego okazywaniem bo jest także praktycznym poparciem i podporą w istocie także w zbieraniu funduszy, na wszystkie potrzeby związane leczeniem i funkcjonowaniem rodziny w tym czasie.
Chcielibyśmy by nie był to jednorazowy akt, spotkali się, pokrzyczeli, że „kochamy się Haniu” i charytatywnie podziałali zbiórkowo i… rozeszli się do domów z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Guzik! – To tak ma nie być!
Takim działaniem, spotkaniem pragniemy podkreślić, zamanifestować i przybliżyć problem długotrwałej akcji pomocowej wobec tych wszystkich, którzy tego potrzebują. Nie jednorazowego spotkania, zbiorki, etc. Zarówno chore dzieci jak i ich rodzice, czy opiekunowie – potrzebują stałego zrozumienia, wsparcia i pomocy.
Temu służą w naszej społeczności instytucjonalne służby samorządowe. Lecz żadna społeczność nie może zdać się jedynie na nie! Umyć ręce i wyrzucić z głowy przechodząc nad byciem we wspólnocie, środowisku – organizmu Miasta do porządku dziennego. Przejść nad tym do porządku dziennego bez refleksji i świadomości że ktoś obok cierpi, potrzebuje pomocy, ciepła i serdeczności zrozumienia.
Jeśli się będziemy wspierać wzajemnie - mamy szansę na rozwój i stajemy się godni nazywania siebie ludźmi rozumnymi (Homo Sapiens), wspólnotą.
Dlatego ten festyn, to wspólnotowe spotkanie – tam manifestacja ma pokazać na wszystkim, sobie nawzajem, że gdy trzeba możemy na siebie liczyć. Że możemy liczyć jeden na drugiego. Że nie ważne kim jesteśmy, jakie role pełnimy, kim z zawodu, kim z majątku i kim z funkcji – wszyscy jesteśmy mieszkańcami Malborka i los żadnego z jego mieszkańców nie jest nam obojętny – jeśli tylko wymaga szczególnej troski.
Dlatego ważną sprawą jest świadomość że organizuje to spotkanie, ta manifestacje grupka ludzi związanych nieformalnie, spontanicznie. Nie organizacja, nie instytucja a garstka części z nas wielkiej wspólnoty różnych światopoglądów i charakterów. Garstka mieszkańców tego miasta, która nie mając żadnego doświadczenia zawodowego rzuciła się na wielka wodę, by pomóc, by pokazać że wszyscy dla siebie jesteśmy ważni.
Okażmy się wszyscy godni i wesprzyjmy swoim przybyciem, pomocą logistyczną, swoim sercem, umiejętnościami, możliwością, etc.
Prócz najfajniejszej pod słońcem nieformalnej grupy samopomocowej Malbork oddam, sprzedam … pogaduchy! Malborskiego Forum Pomocowego cząstek środowiska Miasta, które zainicjowały sobotnie zdarzenie 12 maja. A przede wszystkim głównodowodzącej inicjatorki Marysi Czeszejko Skalnej. Będą członkowie tych grupy i stowarzyszenia. Będą i motocykliści, będą przedstawiciele stowarzyszeń przeróżnych (będą osoby z Malborskiej Rady Organizacji Pozarządowych), będą samorządowcy (m.in. burmistrz Marek Charzewski), będą nauczyciele i część (którzy mogą) przedszkolaków z rodzicami z przedszkola „Z Zamkowego Wzgórza”. Przedszkola do którego uczęszcza mała Hania. Będą wszyscy Ci z was którzy rozumieją i czują wspólnotę środowiska Malborka. A Ci którzy jeszcze się wahają … porzućcie opory i pokażmy wszystkim ze bycie mieszkańcem Malborka to nie jest byle co! Że warto tu być, żyć i kochać, pracować i cieszyć się tym wszystkim razem. Że nikt nie jest tu sam sobie pozostawiony. Że jesteśmy jedna wielka rodziną osób o siebie wzajemnie dbających.
Nie sprawmy zawodu nikomu.
I tak: Sobota 12 maja godzina 12.00 – skwer w parku miejskim w pobliżu przejścia pod wiaduktem i zbiegu ulic Ciepłej i Łąkowej. Nieopodal firmy Nyborg-Mawent. Na kamiennych schodach rozsiądą się misie pluszaki a wokół organizatorzy spotkania. Czyli w istocie my wszyscy – ci z mieszkańców Miasta, którzy tego dnia tam przyjedziemy. Do 12.15 będziemy sobie tłumaczyć, opowiadać jak ważne jest by być razem w Malborku i co po kolei na nas czeka.
Przede wszystkim BIEG. Ale to specyficzny bieg. Wokół pobliskiego placu zabaw. Jedno okrążenie to aż … ok. 300 metrów. Do biegu uprawnieni są wszyscy którzy przyjdą, bez względu na wiek. Z tym, że nieletni od momentu posiadania umiejętności chodzenia (raczkowanie raczej niewskazane jako dyscyplina biegu!) tylko pod opieką dorosłych. W skład zespołu biegającego może wchodzić Babcia, Dziadek, Tata, Mama, Ciotka, Wujek, dorosły Brat czy Siostra lub inni opiekunowie prawni. Ilość członków zespołu biegającego jest nieograniczona. Pozostali jak odrośli też mogą brać udział w biegu ale będą mieli do pokonania 2X300 ok. metrów. W skład zespołu biegającego mogą wchodzić trener lubo trenerka, trenerzy odnowy biologicznej, wóz wsparcia technicznego – wózek dziecięcy i maleństwo(twa) w środku – z ograniczeniem szybkości oczywiście. W skład zespołu biegającego mogą wchodzić również osobiści kibice zawodniczki lub zawodnika. Zakaz używania podczas biegu chemicznych środków dopingujących z wyjątkiem H2O.
Sędziowie preferują i wysoko punktować będą bieg tyłem do przodu, bieg w zwolnionym tempie, bieg z przedziwnymi krokami.