W bardzo dobrych nastrojach wrócili do domu zawodnicy Pomezanii Malbork, rocznik 2002 i 2003, którzy w miniony weekend (14-16.07) wzięli udział w międzynarodowym młodzieżowym turnieju piłkarskim „Friendship Cup“ w partnerskim mieście Monheim nad Renem. W zawodach grało 14 drużyn (w tym 3 dziewczęce) z Niemiec, Francji, Turcji, Austrii, Izraela i Polski. Wszystkie otrzymały pamiątkowe puchary z rąk burmistrza Daniela Zimmermanna.
Trenerzy Krzysztof Leszczyński i Wiesław Mazur wystawili dwie drużyny, jedna z nich zdobyła drugie miejsce a druga dziewiąte. Wicemistrzowie przegrali tylko z drużyną z Turcji, w której zawodnicy grają na co dzień w takich klubach jak Galatasaray i Fenerbahçe. Wyniki w pierwszym meczu 0:1 i w drugim 1:2 można więc uznać za sukces.
16 piłkarzy z naszego miasta mieszkało w domach rodzin z Monheim. W ten sposób poznali nie tylko boiska, koleżanki i kolegów, którzy mają tą samą pasję, nie tylko wypróbowali swoje umiejętności w turnieju, ale również zobaczyli, jak Niemcy żyją na co dzień, jak wyglądają ich domy, ich zajęcia. I na pewno wrócili z przekonaniem, że warto uczyć się języków obcych.
Poza zawodami, organizatorzy przygotowali wiele atrakcji - piłka nożna na piasku, gra w kręgle, zwiedzanie miasta i pikniki. Uczestnicy rywalizowali wyłącznie na boisku, poza nim doskonale integrowali się ze sobą dzięki wspólnej zabawie. To było prawdziwe święto sportu.
Grupa pojechała na turniej autobusem, ale nawet długie podróże nie muszę być nudne. Zawsze można je urozmaicić, tak jak to zrobili chłopcy z Pomezanii. W drodze do Monheim pojechali pod stadion Borussi Dortmund a w drodze powrotnej ścigali się na torze kartingowym w Canpolu koło Chojnic.
W Malborku zawodników przywitał burmistrz Marek Charzewski, który pogratulował wyników, a przede wszystkim dobrej zabawy. W podziękowaniu otrzymał koszulkę turniejową.
16 piłkarzy z naszego miasta mieszkało w domach rodzin z Monheim. W ten sposób poznali nie tylko boiska, koleżanki i kolegów, którzy mają tą samą pasję, nie tylko wypróbowali swoje umiejętności w turnieju, ale również zobaczyli, jak Niemcy żyją na co dzień, jak wyglądają ich domy, ich zajęcia. I na pewno wrócili z przekonaniem, że warto uczyć się języków obcych.
Poza zawodami, organizatorzy przygotowali wiele atrakcji - piłka nożna na piasku, gra w kręgle, zwiedzanie miasta i pikniki. Uczestnicy rywalizowali wyłącznie na boisku, poza nim doskonale integrowali się ze sobą dzięki wspólnej zabawie. To było prawdziwe święto sportu.
Grupa pojechała na turniej autobusem, ale nawet długie podróże nie muszę być nudne. Zawsze można je urozmaicić, tak jak to zrobili chłopcy z Pomezanii. W drodze do Monheim pojechali pod stadion Borussi Dortmund a w drodze powrotnej ścigali się na torze kartingowym w Canpolu koło Chojnic.
W Malborku zawodników przywitał burmistrz Marek Charzewski, który pogratulował wyników, a przede wszystkim dobrej zabawy. W podziękowaniu otrzymał koszulkę turniejową.
